W środę na Islandii wybuchł wulkan Fagradalsfjall. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia i filmy ukazujące hipnotyzujące piękno groźnego żywiołu. ZOBACZ ⤵ Gdy dochodzi do ich pęknięcia, strumień dzieli się na mniejsze odnogi o poszarpanej powierzchni, poduszkowa - lawa charakterystyczna dla wulkanów podwodnych. Zastyga błyskawicznie, a gdy do tego dochodzi, tworzy formy przypominające poduszkę, pahoehoe - ten rodzaj lawy jest typowy dla wulkanów występujących na Islandii i Hawajach. Naszą wycieczkę po krainie lodu i ognia otwiera Hekla - najwyższy wulkan Islandii. Mierzący 1491 m n.p.m. stratowulkan jest położony w odległości ok. 115 km od Reykjaviku. Hekla jest nie tylko największą, ale także jedną z najbardziej aktywnych jednostek na wyspie. fot. Chris J Ratcliffe/Getty Images Fast Money. Kategorie: Fagradalsfjallerupcja wulkanicznawulkanlawaerupcja wulkanuIslandialotnictwostan wyjątkowy Według doniesień medialnych, wulkan był uśpiony przez około sześć tysięcy lat, zanim wybuchł około 30 kilometrów od Reykjaviku. Wulkan Fagradalsfjadl w centrum półwyspu Reykjanes, zlokalizowany około 30 kilometrów od stolicy Islandii Reykjaviku, rozpoczął erupcję w nocy z 19 na 20 marca br. Poinformowało o tym krajowe biuro meteorologiczne. Z powodu wybuchu, który się rozpoczął, w kraju ogłoszono stan wyjątkowy. Wcześniej aktywność wulkaniczna na tym obszarze nie była obserwowana przez ostatnie osiemset lat. Zwiększona aktywność sejsmiczna na półwyspie może sprowokować przebudzenie Fagradalsfjall. Według Associated Press wulkan spał przez sześć tysięcy lat, zanim się przebudził. Erupcja Fagradalsfjadl została poprzedzona około pięćdziesięcioma tysiącami małych trzęsień ziemi, które miały miejsce w regionie w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Od początku erupcji władze islandzkie nałożyły tymczasowy zakaz startu i lądowania samolotów na głównym międzynarodowym hubie kraju, lotnisku Keflavik. W rejonie Fagradalsfjall wszystkie główne drogi również zostały zamknięte. Zdaniem ekspertów jest mało prawdopodobne, aby strumienie lawy dotknęły ludzkich osad w pobliżu erupcji. Głównym zagrożeniem dla mieszkańców okolicznych terenów mogą być wzbijające się do atmosfery gazy wulkaniczne. Tak więc, według lokalnych władz, gazy mogą dotrzeć do miasta Torlaukshöbn, położonego 50 kilometrów od wulkanu. Mieszkańców osady proszono o zamykanie okien i czasowe nie wychodzenie z domów. Ocena: 1865 odsłon Piątek, 29 sierpnia 2014 (06:59) Aktualizacja: Piątek, 29 sierpnia 2014 (09:03) Islandzcy meteorolodzy poinformowali, że w nocy doszło do erupcji wulkanu Bardarbunga. Wprowadzono czerwony, najwyższy stopień zagrożenia. Islandia ostrzegła też Niemcy o możliwym zamknięciu przestrzeni powietrznej. Islandzki Instytut Meteorologii wprowadził czerwony alert. Po ponad tygodniu notowania drgań ziemi - wulkan Bardarbunga wybuchł. Jednocześnie władze informują o zamknięciu przestrzeni powietrznej wokół wulkanu do wysokości 18 tysięcy stóp. "Widzę żar" - poinformował dziennikarzy gazety "Expressen" mieszkający 16 kilometrów od wulkanu Bragi Benediktsson. Według niego, wulkan wyrzuca lawę na wysokość 150 metrów. Do erupcji doszło pod lodowcem, pokrywającym wulkan. TU MOŻECIE OBSERWOWAĆ ERUPCJĘ WULKANU BARDARBUNGA NA ŻYWO Alert czerwony ogłasza się, gdy erupcja "jest nieuchronna" lub już trwa "ze znaczną emisją popiołów wulkanicznych do atmosfery". "Na razie nie wykryto (wyrzucenia do atmosfery) popiołów wulkanicznych. Wstrząsy są niewielkie, co wskazuje, że erupcja była wylewna, a nie eksplozywna" - wyjaśniają meteorolodzy. Po dwóch godzinach od wybuchu aktywność sejsmiczna w miejscu erupcji zmalała, a w kolejnych godzinach pozostawała na niezmienionym poziomie. Od połowy sierpnia w regionie Bardarbungi - największego islandzkiego wulkanu, pokrytego grubą na kilkaset metrów pokrywą lodową lodowca Vatnajoekull - obserwuje się podwyższoną aktywność sejsmiczną. Do erupcji doszło ok. godz. 2 nad ranem w miejscu nieprzykrytym lodem. Ryzyko wystąpienia chmury popiołów wulkanicznych jest najwyższe w przypadku wulkanicznych wybuchów pod lodową pokrywą. Wulkanolodzy ostrzegają, że w razie erupcji Bardarbungi i wyrzucenia popiołów wulkanicznych zakłócony może zostać transport lotniczy w północnej Europie i w rejonie północnego Atlantyku. W 2010 roku doszło do paraliżu ruchu lotniczego, gdy po erupcji wulkanu Eyjafjallajoekull do atmosfery przedostała się ogromna chmura pyłu, gdzie utrzymywała się przez tydzień i spowodowała odwołanie ponad 100 tys. lotów nad Europą.

na islandii wybuchł wulkan